Świat kultury

Różne oblicza choroby w filmach

Posted by TKO on Lis 23, 2016  •  Comments (0)

Motyl i skafander

Francusko-amerykański film w reżyserii Juliana Schnabla jest ukazaniem życia z perspektywy sparaliżowanego Jeana-Dominique’a Bauby’ego.

Początkowo widz obserwuje świat poprzez oko głównego bohatera. Należy zaznaczyć, że Dominique jest całkowicie sparaliżowany, może komunikować się wyłącznie za pomocą powieki jednego oka. Fabuła filmu powstała na podstawie prawdziwej historii redaktora naczelnego magazynu Elle.

Pewnego popołudnia, całkowicie zdrowy mężczyzna wyruszył w podróż samochodem. Nagle zasłabł – okazało się, że miał udar mózgu, który spowodował stan zamknięcia. Wydawać by się mogło, że w jednej chwili całe życie Bauby’ego legło w gruzach. Tak się jednak nie stało. Zdeterminowany mężczyzna starał się żyć na nowo, używając do komunikacji wyłącznie powieki i mrugania nią według ustalonego wcześniej schematu.

Bez mojej zgody

Film ten porusza problem nie tylko choroby, ale również dotyka kwestii etyczno-moralnych.

Beztrosko żyjąca rodzina w pewnym momencie dowiaduje się o tym, że jedna z córek cierpi na białaczkę. Zrozpaczona matka, kiedy tylko poznaje dramatyczną diagnozę, rzuca pracę, odsuwa się od męża i drugiego dziecka, całą uwagę poświęcając chorej. Jednak po pewnym czasie, widz dowiaduje się, że nieuleczalna choroba nie jest najważniejszym motywem filmu. Zdrowa córka odkrywa, że została poczęta po to, aby ratować życie siostry. Nie zgadzając się na to, idzie do sądu, prosząc o zaprzestanie leczenia chorej kosztem jej zdrowia.

Earl i ja, i umierająca dziewczyna

To kolejny film, w którym jedna z głównych bohaterek – Rachel jest chora na białaczkę. W tym wypadku jednak, akcent zostaje położony na coś innego niż we wcześniej wspomnianym filmie.

Reżyser pokazuje, że choroba głównej bohaterki niczego w jej życiu nie zmienia. Rachel jest traktowana przez swoich przyjaciół na równi, nikt się nad nią nie lituje, ani jej nie współczuje. Grupka znajomych bez problemu rozmawia o chorobie i śmierci, pozwalając sobie nawet na żartowanie.

Wszystko to na prośbę głównej bohaterki, która do końca swoich dni, chciała żyć tak, jakby nic się nie zmieniło.